Medycyna estetyczna wciąż budzi wiele kontrowersji. Większości osób kojarzy się ona z inwazyjnymi zabiegami, ingerującymi w wygląd, po których twarz wygląda nienaturalnie. Wokół medycyny estetycznej krąży wiele różnorodnych mitów, jednak niewiele z nich ma związek z rzeczywistością, a ich powstawanie wynika najczęściej z niewiedzy. Poznaj 3 najpopularniejsze mity na temat medycyny estetycznej.

Medycyna estetyczna jest tym samym, co chirurgia plastyczna

Ustalmy raz na zawsze – pojęcia te nie oznaczają tego samego. Medycyna estetyczna rozumiana może być jako usługa ulokowana między kosmetyką a chirurgią plastyczną. Ta druga jest zdecydowanie bardziej inwazyjna i nierzadko wiąże się z dużym obciążeniem dla organizmu. Towarzyszą jej nieodłącznie skalpel oraz znieczulenie ogólne, co w przypadku zabiegów medycyny estetycznej nie ma miejsca. Warto zaznaczyć, że branża ta stale się rozwija, dzięki czemu nawet małoinwazyjne zabiegi medycyny estetycznej mogą przynieść spektakularne rezultaty. Najważniejsze, aby zaufać specjalistom z tej dziedziny, którzy pomogą w znacznej poprawie wyglądu, a co za tym idzie – jakości życia. 

Medycyna estetyczna zarezerwowana jest wyłącznie dla kobiet

Kolejny błąd! Zabiegi zaliczane do medycyny estetycznej cieszą się wysoką popularnością wśród kobiet, jednak świadomość dotycząca zalet z korzystania z niej coraz częściej dotyczy również mężczyzn. Temat ten wzbudza już mniej kontrowersji, a to z kolei sprawia, że panowie również mogą cieszyć się zabiegami pomagającymi w podniesieniu komfortu życia czy też poprawie wyglądu. 

Nienaturalne efekty po zabiegach

 Pomimo ciągłej edukacji społeczeństwa wciąż wiele osób kojarzy medycynę estetyczną z karykaturalnym wyglądem. Sytuacja taka zdarzyć się może jedynie w sytuacji, gdy korzystamy z usług niedoświadczonego lekarza, który nie zna dawek stosowanych preparatów lub nie wie, jak przeprowadzić konkretny zabieg. Warto również wspomnieć o wciąż postępującym trendzie naturalności, który dotarł również do świata medycyny estetycznej. Ta ma za zadanie poprawiać niedoskonałości i uwydatniać zalety, a nie sprawiać, aby osoba z niej korzystająca wyglądała niekorzystnie.